SESJA WŁAŚCIWA!!!

Arcykapłan Wielkiej Szutty

@Wojtek
Czarna. Najpewniej dlatego, że jej praktycznie nie widzisz.
Gdyby nie ogólne krzyki elfa, nic byś nie wiedział

@Adam
liero xD

Antypapież Vectirius I

~mam podejrzenia że to bacta... ale jak nie znam koloru to lipa~
Przemawiam głosem złowróżebnym, potężnym i szlachetnym (prawie jak Dooku ^^ )
Stójcie! Wszyscy mają się zatrzymać! Nikt nie będzie nikomu ręki wkładał do płynu, jeśli chcesz sprawdzić to włóż swoją! Nie wywracaj rzeczy o których nie masz pojęcia!
Jeśli głos nie poskutkuje idę łapać beczkę aby się nie wylała.

Wtajemniczony

Krzyk Geonosianina poskutkował. Nie próbuję już wywrócić beczki. Jeżeli wookie nadal chce mnie złapać i wsadzić rękę do cieczy, gdy już mu się uda mnie zatrzymać, kopię go po kroczu, aż nie padnie z jękiem i mnie nie puści.

Arcykapłan Wielkiej Szutty

@Adam, Napiętnowany Przez Administrację
Elf się wyrywa i krzyczy. Nic to nie daje, jest "trochę" drobniejszy od wookiego. I zaskoczony.
Następuje błysk.
Nawet nie boli.
Widzicie błękit.
Gdzieś w tle przesuwa się Szutta.
Odesłać.
Błysk się kończy.
Budzicie się w tym samym miejscu co poprzednio. Z tym, że teraz jest dzień. Budynek musi mieć jakieś właściwości samoregeneracyjne, bo ściany dookoła was składają się z ażurowej, acz wytrzymałej substancji.
A elf. Cóż, elf nie ma lewej ręki.
Przynajmniej dobrze się zagoiło.
Teraz widzicie już dokładnie stojącą maszynę i drzwi w jednej ze ścian, prowadzącej do dalszej części budynku.

Antypapież Vectirius I

Whyaaaaaghhh hwaaaarrrrhh [shyri. wiedziałem że to dobry pomysł]

próbuję przejść przez drzwi.

Antypapież Vectirius I

No cóż, trudno się mówi... a ty Wookie nie wyrywaj innym rąk, bo w końcu nikogo tu nie będzie, tylko kupka części organicznych.
Wychodzę przez drzwi. Uprzednio jednak biorę mnóstwo tabletek i nalewam do jakiegoś pojemnika płyn, aby poddać go później analizie.

Arcykapłan Wielkiej Szutty

Po płynie i tabletkach nie ma śladu.
Zniknęły w wybuchu.
Została tylko sadza.

Antypapież Vectirius I

i to jest właśnie opóźnianie gry. Napisałem że wychodzę, a ty mi piszesz że tam nic nie ma. Już dwie osoby zadeklarowały wyjście, a ty uparcie nie napiszesz co jest dalej, tylko zwracasz uwagę, że tam nic nie ma (w pojemnikach).

Wtajemniczony

Dyskryminacja...
~robimy to?~~Robimy!~

Popełniam samobójstwo. A dokładniej to podam parę wersji niech GM wybierze najwłaściwszą:
a. Zdejmuję z siebie ubrania robię z nich linę a następnie obwiązuję się samozaciskowym węzłem na szyi i rękach
b. Wyważam drzwi a następnie obwiązuję się i wskakuję do wody :Gm mówił że dom jest na wyspie.
c. Zapycham sobie gardło tkaniną abym nie mógł oddychać.
d. Rzucam się na wookiego aby mnie rozszarpał.
e. Szukam czegoś ostrego i podcinam sobie żyły.
f. Zaciskam zbroją klatkę piersiową i wskakuję do wody.
g. Nie zważając na ból walę głową we wszystko co tylko się da.

_________________________________________________________-

Chciałbym zauważyć że dyskryminujecie mnie w grze w realu i w tylko czym się da. Więc jeżeli tak bardzo wam zależy mogę nie grać. Tropiciel z łukiem bez ręki. A wsadźcie sobie tego D&D i D20 w rzyć. Szkoda czasu na to wszystko...

Arcykapłan Wielkiej Szutty

Drzwi są zamknięte.

@Napiętnowany Przez Administrację
Podcinasz sobie żyły ćwiekiem ze skórzni. Krew tryska na wszystkie strony, na drużynę.
Znów ten sam obraz przelatuje.
I znów pojawiasz się w tym samym pomieszczeniu.
_________
Ja nikogo nie dyskryminuję. A ręka to niejedna jest na tym świecie, możesz sobie machaniczną kupić. Albo spróbować innych trzasków.

Antypapież Vectirius I

Awwwwww....

Moje kudłate jestestwo jest pełne wyrzutów sumienia... proponuję pomodlić się do Szutty o nową, futrzastą łapę...

Wtajemniczony

~Nie chcę futrzastej łapy.~

Proszę. Kolejna wersja samobójstwa. Aż się uda...

____________________________________________________

Jestem dyskryminowany i traktowany zdecydowanie w nienależyty sposób.

Antypapież Vectirius I

modlę sie do Szutty o futrzastą łapę dla Cienkiego

Arcykapłan Wielkiej Szutty

Z nieba schodzi piorun i zabija elfa.
Enough!

Antypapież Vectirius I