SESJA WŁAŚCIWA!!!

Wtajemniczony

Koc zsunął mi się z twarzy, a to co ukazało się spod niego to był elf robiący elfa.

No co? To tylko tak na rozluźnienie atmosfery. Nie, przykro mi nie mam pieniędzy, nie wydałem na figurki tylko na ten ładny zielonobrązowy kocyk maskujący. Nawet Amerykanie by jego pozazdrościli. A wracając do sprawy z pieniędzmi. Bardzo przepraszam. Jakbym miał to bym dał, ale czy za przejeżdżanie przez kraj też trzeba płacić podatki? Nie prowadziłem żadnej działalności, w szczególności nielegalnej. Nie mam narkotyków, alkoholu, bądź innych środków odurzających. Nie polowałem, a ten łuk jest tylko tak dla picu. Miał być dla Samoobrony, ale że nie weszła do sejmu, to został u mnie. Andrew prezentu nie otrzymał.

Antypapież Vectirius I

Wtem spostrzegliście że jedna z nieprzytomnych postaci zniknęła. W tym samym momencie spomiędzy drzew, wybiega na czworaka człowiek (a przynajmniej istota przypominająca człowieka na pierwszy rzut oka) ubrany w tunikę z gałęzi i z krzakiem na głowie. Wzrok ma rozbiegany, widać że od wielu lat nie miał kontaktu z cywilizacją. Stworzenie rozgląda się, po czym z dzikim wrzaskiem, porównywalnym z nie-mam-pojęcia-czym rzuca się z zębiskami w stronę poborcy podatków[oto moja nieśmiała próba wprowadzenia swojej skromnej osoby w fabułę ^^ ]

____________________________
Imie: Rzeżuch
Rasa: Człowiek, ale na skutek wielopokoleniowej egzystencji w dziczy dorobił się pazurów, zębisk, zmienionego aparatu mowy, widzenia w podczerwieni oraz własnych gruczołów jadowych ^^ (jeśli MG pozwoli)
Klasa: Dzik

Ścierwo Świątynne

zwracam sie do tych cymbałów na koniach- zacni rycerze!!! czyż nie widzicie,ze jestesmy biednymi,ale dzielnymi rycerzami walczącymi w imie Szutty??czy zamiast tej nędznej platyny,która jest powodem spaczenia i rynsztoku tego świata , nie moglibyśmy zapłacić wam w naturze , a ścislej sprawę umjująć wam użyczymy wam naturalnego nawozu , jakim jest nasz złoty kał, rodzący się jenynie w naszych rzyciach <dumny>

Arcykapłan Wielkiej Szutty

A więc zapłacicie w naturze!
Jako nawóz dla królewskich ogrodów posłużycie wy!
Widzicie, że zanim Rzeżuch zdołał ugryźć poborcę, ten uniósł do nieba ręce, a z nich wystrzeliły pomarańczowe promienie. Nim wszyscy straciliście przytomność usłyszeliście:
Power! Unlimited power!
Cały ten obraz zniknął. Obudziliście się na bezkresnej pustyni, pełnej piasku i kamieni, w palącym słońcu. Obok stoi wysoka postać w czarnym, rozwiewanym przez delikatny wiatr płaszczu, opierająca się na czarnym kiju.

Ścierwo Świątynne

pytam sie go ''gdzie jestesmy'' i rozglądam siie wokoło. Są jacys inni ludzie??

Arcykapłan Wielkiej Szutty

Widzisz piach i kamienie. Jesteście wy i czarna postać.
Słyszysz, że odpowiada:
JESTEŚCIE, GDZIE BYLIŚCIE ZAWSZE

Ścierwo Świątynne

Kimże jestes , o Ty morczny stworze, opierający się na równie mrocznym kiju??

Arcykapłan Wielkiej Szutty

A JAK MYŚLISZ?

Wtajemniczony

Ja nie mam zielonego pojęcia kto to może być.

~ Ble. Piasek, kamyczki.. Nie ma czym rzyci podetrzeć gdy będzie potrzeba. Mój kocyk jest zbyt cenny...~

Zjadam krem do twarzy (jeżeli ktoś nie wie to niech poczyta wiedźmina trochę), a następnie szukam cienia.

I nie pytajcie się dlaczego. Lepiej rozmowę prowadzić w chociaż malutkim cieniu niż na patelni. Mi życie jest chociaż trochę cenne. A nie chcę by Śmierć przyszedł.

Po znalezieniu cienia zdejmuję zbroję, aby się nie ugotować, a nastepnie czekam na rozwój rozmowy...

____________________________________________________________________

Nie będzie mnie na sesji przez jakiś czas. Gdzieś tak od wtorku (włącznie) do czwartku nocy (włącznie). Ostatnim razem jak byłem mówili że w CZD będzie internet ale ja im nie wierzę. Dlatego też mam sprawę do MG. Jeżeli będzie walka to ja strzelam z łuku do najsłabszych wrogów. Very Happy

i w sumie jak na razie to wszystko...

Arcykapłan Wielkiej Szutty

ŻYCIE BYŁO CI CENNE. TO PRAWDA.

Nie znajdujesz swojego ekwipunku, a mimo, że masz zbroję, ta nie nagrzewa się. Czujecie co prawda gorąco, ale jest w nim coś dziwnego. Nie tyle parzy, co odczuwacie je.

Wtajemniczony

Buuuuuu.... nie mam pojęcie kimże jesteś. zUo? eh... nie wiem. ale mrokiem wieje. gorzej niż mi czosnkiem z japy.

____________________________________________________________________
Imię: Miał być Fortor, ale wyszło Fetor. Very Happy

Pochodzenie: a w pizdu nie wie sam skąd
Języki: ogólny i elficki, lecz naleciałości z krasnoludzkiego, więc i sam język nie będzie zbyt miły.
Rasa: ELF
Klasa: tropiciel

Ścierwo Świątynne

ej no... dziadu mroczny mów cos ty za jeden, jak nie to zarzucamy focha i idzemy;p

Arcykapłan Wielkiej Szutty

CZY WY NICZEGO NIE POJMUJECIE?
IDZIECIE? O TO WŁAŚNIE CHODZI. MACIE IŚĆ.

Z końca kija wyskakuje ostrze kosy, postać powoli się do was zbliża.

Wtajemniczony

Ja bynajmniej idę w cholerę, czyli gdziekolwiek. Nie wiem gdzie jest gdziekolwiek więc zmierzam na północ.

_______________________________________________________________________

Parę rad do Piotrka, czyli jak pisać na sesjach:
1. To co mówisz dajesz kursywą
2. To co myślisz poprzedzasz i kończysz tyldą "~"
3. to co robisz piszesz normalnie.
4. Ja bynajmniej jakieś komentarze tylko częściowo związane z sesją daję po podkreśleniu wyższej ważniejszej części.