Szukaj

Cofam się dosłownie w drzwiach następnego pomieszczenia i spoglądam na nową parkę.
Jak będzie Ci potrzebna pomoc to wołaj... Znajdzie się jakieś zaklęcie i na takie przypadki...
Po czym idę dalej.

Przeszukuję cele, oraz trupy. Jeżeli coś znajdę - biorę.
Słysząc krzyk wcale się nie przejmuję ~wookie, jak to wookie... za brutalnie się wziął za te zabawy...~
Wychodze na głównym korytarz i widzę ...

Zostawiam twilekankę wookiemu; niech sam się z nią zabawi.
Idę do następnych drzwi i je otwieram gotowy na pułapki (jak tego nie napiszę to na nią trafię xP )

No, no, no... ale się tu urządzili... Gdzie jest ten MAlak?
Zakładam na pas mój pasek z bandolierą i magicznym oporządzeniem, i przymocowuje do niego miecz.
Gdzieś w poręczne miejsce wkładam strzały ...

Biorę resztę przedmiotów z szafy.
No to co? No to chodźmy!
Otwieram drzwi, przechodzę przez nie, lecz po chwili wracam.
To co idziemy?
Znowu wychodzę z pomieszczenia, lecz wracam. Nie widząc reakc ...

biorę miecz, kuszę i strzałki w kartonie, po czym dobieram się do ostatniej szafy zasłaniając się pancerzem mrówki.

yeah! wygraliśmy!
teraz biorę jedną mrówkę aby otworzyć jej korpus kijem podważnym, a innej otwieram głowę.
Wyjmuję wnętrzności, wyskrobuję z pancerza, po czym robię z tego sobie pancerz i hełm. Nar ...

Pech, to pech...
Wyciągam dłonie i celuję w głowę owada, z którym walczę.
potężnym głosem niemalże krzyczę zaklęcie
Exevo tharb! ' Giń Ścierwo!
Tak jak w drzwi, tak i w mrówkę, poleciał pocisk kwa ...

My mamy barda w drużynie?
Atakuję kijem kolejne mrówki.

Nie odrzucaj skutecznego sposobu! Oczy im niepotrzebne! mrówki praktycznie nic nie widzą przez swoje oczy! One kierują się węchem, który wyczuwają poprzez czułki! Czy ty się w ogóle kiedyś uczyłeś o p ...

wookie... wyrwij im czułki! bez nich nie będą w stanie nic zrobić! A jeżeli będą w stanie coś zrobić to zaatakują siebie, gdyż nie będą mogły wykryć zapachu innej mrówki i uznają ją za wroga!
Patrzę ...

Rzucam w nie kawałkami betonu pozostałymi po wybuchu! Czy to takie trudne do zrozumienia?

Chłamstwo.... Wycofuję się do tyłu za wookiego.
Hmmm... zbytnio nie mamy się czym bronić... Chyba że mamy tu zginąć... a to co innego...
Szukam wzrokiem jakiejś małej, dobrze wyprofilowanej cegłówki ...

Otwieram szafki, każdą po kolei z należytą ostrożnością.

To wychodzę łaskawy MG.
Idziecie?